Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Topola [Naruto,Sakura]

 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Topola [Naruto,Sakura]
Autor Wiadomość
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post Topola [Naruto,Sakura]
Muzyka: [link widoczny dla zalogowanych]

------------------------------------------------------------
Cichy szum topoli, rozlegał się po tym tajemniczym miejscu. Błękitne niebo rozpościerało się nad głowami dwójki ludzi. Duża łąka usiana różnorodnymi kwiatami, wypełniona cichym brzęczeniem owadów, kolorowymi motylami, unoszącymi się w powietrzu i tworzącymi swoistego rodzaju mozaikę. Soczysty zapach liści, i delikatne promienie słońca opadające na roześmiane twarze Naruto i Sakury.
Kunoichi spojrzała z czułością na chłopaka i przylgnęła do jego klatki piersiowej. Chłopak uśmiechnął się i zaczął uspokajająco gładzić jej długie, różowe włosy, tak bardzo kontrastujące z jego własnymi. Sakura zamknęła oczy i wsłuchiwała się w ten przyjemny rytm. Rytm jego serca. Puk. Puk. Puk.
Ile to już czasu minęło? – zastanawiał się Uzumaki. – Ile chwil ulotnych, uciekło z jego zaciśniętej pieści? Ile obietnic, porażek i zwycięstw?
Zagryzł wargę. Nie. Zwycięstwa nie uciekły. One nigdy nie uciekają. Ich skutki są widoczne z każdym jego krokiem. Jeden z nich, nie odstępuje go nawet na chwilę. Tu jego wzrok skierował się w stronę, obejmującej go dziewczyny. W oczach pojawił się figlarny błysk. Po chwili podniósł go, i spojrzał na dwie topole, znajdujące się kilkanaście metrów dalej. Miały w sobie coś tajemniczego. Ile lat już tu stoją? Ilu przeciwnością losu musiały sprostać? Zmarszczył brwi, dostrzegając podobieństwa jakie go z nimi łączyły. On, jak i jego przyjaciele dalej żyli. Stali, tak jak owe topole na rdzawej ziemi, i walczyli o przetrwanie. Na ich ciałach jak i na ciałach topoli, widniały oznaki minionych lat. Jednak żyli i choć stracili wiele to i taką samą ilość zyskali.
- Kocham cię. – szepnął, dziewczynie do ucha. Duże zielone oczy spoglądały na niego z bezgranicznym uczuciem, połączonym z zaufaniem i troską.
Sakura uśmiechnęła się, a w jej policzkach pojawiły się dwa, małe dołeczki, które tak bardzo uwielbiam.
- Naruto… Co cię martwi? – spytała niepewnie, dalej spoglądając na niego tymi swoimi oczyma.
Westchnął. Pogłaskał ją po policzku i odgarnął pasemko włosów, wkładając je za ucho. - Widzisz te drzewa? – Kiwnęła potakująco głową. – Nie uważasz, że są one w znacznym stopniu podobne do nas samych?
Usta dziewczyny ułożyły się w zadziornym uśmiechu. – Chodź. – wstała i pociągnęła za sobą Naruto.
Chłopak nie powiedział nic, tylko spełnił zachciankę Haruno.
Trzymając się za dłonie, pobiegli w kierunku drzew. Wbiegli na nie, gromadząc w stopach charkę i stanęli na najwyższej z gałęzi.
- Spójrz – szepnęła mu do ucha, odgarniając w tym samym czasie liście.
Uzumaki’emu dech zaparło w piersiach. Nigdy nie widział takiego widoku, pejzażu, czy jak kto woli panoramy. Z góry widział wszystko. Począwszy od osady. Jego osady. Poprzez drogę do Suna-gakure, odbudowanej już wioski wiru, z której pochodziła jego matka, czy morza, które było jedyną drogą, do wioski deszczu. Uśmiechnął się i zagłębił usta w jej włosach. Wciągnął nozdrzami ich zapach, od którego zakręciło mu się w głowie.
- Wiesz, że liście Topoli mają właściwości lecznicze? W sensie używa ich się do lecznictwa.
- Nie wiedziałem. – przyznał zgodnie z prawdą, nie bardzo wiedząc do czego pije dziewczyna.
- Używane są do wprowadzania pacjenta w narkozę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sprawiają powrót wspomnień do umysłu człowieka. Podajemy je ludziom, którzy utracili pamięć, bądź są w śpiączce.
- Czy ty chcesz…? – otworzył szeroko oczy ze zdziwienia, czekając na odpowiedź.
- Tak! – odparła podniecona i urwała kilka listków z drzewa, przyłożyła do nich usta i przelała na nie swoją chakre. – Zrób to samo. – Poradziła mu.
Chłopak spojrzał na nią niepewnie, lecz zrobił co kazała.
- Teraz, chwyć mnie za rękę, i wysyłaj w moja stronę swoją charkę. Ja będę robić to samo. W ten sposób, będziemy przeżywać to wspólnie.
Naruto dotknął jej dłoni i zaczął przesyłać w jej stronę swoją energię życiową. Po chwili poczuł opór, stawiany przez jej energie. Było to dziwne uczucie, jednak niezaprzeczalnie przyjemne.
- Zjedz to – Sakura podała mu listek, w tym samym czasie jedząc swój.
Po chwili oboje poczuli jakby unosili się w powietrzu.
Przed ich oczami zaczęły przewijać się obrazy tego co było, jest, a nawet chwile, które dopiero mają się wydarzyć.
Naruto przed sobą miał swój pierwszy pocałunek z Sakurą. Jej nagie ramiona. Delikatne usta, dłonie, uda.
Po chwili obraz się zmienił. Widział siebie i Sakurę. Jego kropla astralna patrzyła na nią i dostrzegała w niej cząstkę siebie. Nie potrafił tego dobrze określić, ale widział, że jakaś część jego, jest nią. Pokręcił z niedowierzaniem głową. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nie potrafił sprecyzować swoich uczuć.
A Sakura?
Sakura czuła to samo co Naruto.
Po chwili obraz zaczął się zamazywać. Rozpraszać, nieubłagalnie, aż w końcu zniknął.
Przed nim pojawiły się ponownie liście, i zszokowana twarz Sakury.
- Na… Naruto… - zająknęła się – Czułeś też to? Te dziwne uczucie.
- Tak. Ale co to było? Masz jakieś podejrzenia?
- Jestem w ciąży.
Na twarzy Uzumaki’ego pojawił się szeroki uśmiech. Tak! To było to! To było uczucie, którego nie potrafił ująć w słowa.
- Sakura! – przytulił ją i podniósł do góry, przyciskając z całej siły do klatki piersiowej.
- Kretynie! Uspokój się! Zaraz spadniemy! – krzyknęła, patrząc z przerażeniem, na odległość jaka dzieliła ich od ziemi.
- Jestem ojcem!! – krzyknął na głos, a ptaki, przesiadujące miedzy gałęziami, spłoszone hałasem pouciekały z drzewa, tworząc na niebie przepiękny hołd, dla dwójki ludzi, którzy dowiedzieli się o szczęściu jakie ich spotkało.
- Chłopak, czy dziewczynka? – spytał po chwili, patrząc uważnie na Sakurę.
- Dziewczynka – odparła bez zastanowienia Kunoichi. – Jak jej damy na imię? – spytała marszcząc śmiesznie nos.

- Topola – odparł po dłuższej chwili zastanowienia.
- Niech i tak będzie. – odparła różowowłosa i wpiła się w usta swojego męża, z taka namiętnością, jakby od dłuższego czasu się nie widzieli.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 9:27, 10 Sie 2009 Zobacz profil autora
kakashi
Legendary Sannin



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 3006
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

Post
fajna opowieści daje ocenke 7/10 ;]


Post został pochwalony 0 razy
Pon 10:43, 10 Sie 2009 Zobacz profil autora
Hinata_12
ANBU



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

Post
kolejna piekna opowieść Smile mogłabym je wszystkie czytać bez końca... serio Smile


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:46, 10 Sie 2009 Zobacz profil autora
Orihime-chan
Jounin



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze zwariowanego świata
Płeć: Kobieta

Post
Super opko 10/10... Jestem fanką tego paringu ^^


Post został pochwalony 0 razy
Czw 13:37, 20 Sie 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin