Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kagami [opowiadanie kilku częściowe] Rozdział II

 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kagami [opowiadanie kilku częściowe] Rozdział II
Autor Wiadomość
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post Kagami [opowiadanie kilku częściowe] Rozdział II
Nie jest to opowiadanie związane z Naruto, aczkolwiek z anime . Mam nadzieję, że się Wam spodoba Wink

Krótki opis historii:
Akcja dzieje się w Tokio. Siedemnastoletnia Keiko, musi się wyprowadzić z rodzinnego miasta, ponieważ miesiąc wcześniej zginęli jej rodzice w wypadku samochodowym oraz babcia, pozostawiając jej w spadku domek na wsi. Dziewczyna przeprowadza się tam i znajduje czarodziejskie lustro, które prowadzi do krainy anime. Keiko przechodząc przez zwierciadło zmienia swoją postać i wygląda jak żywcem z mangi. Dziewczyna jest zdezorientowana, jednak po jakimś czasie okazuje się, iż jej babcia była strażniczką, broniącą ogromnego zamku, w krainie Ziemi. W momencie, kiedy jej babcia – Kaeri, przepisała na Keiko, swój spadek, dziewczyna została jej prawowitą następczynią.

--------------------------------------------------------


Padał deszcz, las Kraju Ziemi tonął w wodzie i ogniu. Dwa nawzajem wykluczające się żywioły, walczyły o pierwszeństwo. Raz po raz jeden ustępował drugiemu. Siedemnastoletnia blond włosa dziewczyna, co chwilę odpierała ataki ognia, wodą.
Dwie kunoichi, dwa różne serca – jeden cel.
Wokół panowała cisza, przerywana od czasu do czasu głosem łamanych drzew, lub uciekających przed niszczycielską siłą zwierząt.
Kunoichi w długim czarnym stroju i rudych włosach opadła bezwładnie na ziemię.
Jeden ze strażników podbiegł w kierunku Kaeri.
- Kaeri -chan! Kaeri -chan!
Wysoki brunet podbiegł do klęczącej blondynki.
- Niko – mój czas się kończy. Tu jestem młoda, ale tam w świecie ludzi, mam ponad sześćdziesiąt lat… Moja siła fizyczna mnie opuszcza.
- Kaeri… Przestań! Nie mów tak! – po bladych policzkach mężczyzny spłynęły łzy. – Będzie dobrze! Pokonałaś Rikę Atari! Zaraz przybędą uzdrowiciele! Będzie dobrze! Musisz żyć!
- Niko … nic się nie zmieniłeś … Teraz owszem przeżyje. Jednak czuje, że mój duch za nie długo odejdzie, a ja wraz z nim. Żałuje, że nie poznaliśmy się w innych okolicznościach.
- Co będzie z krajem Ziemi! Co będzie z poddanymi! - krzyczał roztrzęsiony.
- Moja wnuczka, Keiko. Ona wam pomoże. A teraz pomóż mi wstać, muszę wracać do świata ludzi.


***
- Keiko! Jesteś gotowa? Zaraz musimy wyjść.
- Tak ciociu. Jeszcze tylko wezmę szczotkę. – odpowiedziała dziewczyna, chowając dyskretnie zdjęcia rodziców i babci pod pierzynę.

Miesiąc temu jej rodzice mieli wypadek, dziewczyna była zrozpaczona i nie potrafiła przyzwyczaić się do nowo zaistniałej sytuacji. Kiedy policja podjechała pod ich dom, dowiedziała się, że ma dwa wyjścia. Może mieszkać dalej tam gdzie mieszka, bądź przeprowadzić się na wieś, do domu zostawionego jej w spadku przez babcię.
Dziewczyna zdecydowała, że wyjedzie. Była pewna, że nie potrafiłaby normalnie funkcjonować w domu, który jeszcze niedawno zamieszkiwała wraz z rodzicami.
Ubrała płaszcz, wzięła walizkę i wyszła z mieszkania wraz z ciocią.
- Keiko, nie martw się. Będzie dobrze. – rzekła pocieszająco Ayane.
- Mam nadzieję. – odpowiedziała wsiadając do dużego, czarnego samochodu.

Podróż strasznie jej się dłużyła. Marzyła o tym, aby wreszcie znaleźć się na miejscu. Patrzyła otępiale w widoki za szybą. W miarę jak jechali, miasto powoli ustępowało zielonym łąkom i pastwiskom, na którym pasły się liczne stada owiec. Na horyzoncie ciemnał las, gdzieniegdzie stały małe domki, zamieszkiwane przez prostych ludzi żyjących z uprawy ryżu lub hodowli bydła. Keiko westchnęła. "Mam żyć w takim miejscu? Jak ja sobie poradzę? Nigdy nie mieszkałam na wsi..." Zamknęła oczy. "Nie poradzę sobie bez was..." Jedna słona łza spłynęła po jej policzku. Promienie słońca zaglądające przez szybę oświetlały jej twarz.
- Już jesteśmy. - Głos ciotki wyrwał ją z zamyślenia. Dziewczyna wyszła powoli z samochodu i rozejrzała się wokół. Domek niczym się nie różnił od pozostałych wiejskich chatek. Stał nieco na uboczu, ukryty w cieniu ogromnych topoli. Przed domem znajdował się ogród kwiatowy. Najpiękniejsze okazy właśnie rozkwitały i wokół unosił się odurzający zapach. Powoli obeszła wokół chatkę. Jakie było jej zdziwienie, gdy z tyłu domku odkryła obszerny sad. Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia. Wyglądał jak z bajki. Wszystkie wiśniowe drzewa pokryte były białymi kwiatami, wokół nich latały pszczoły, a ich wesołe bzyczenie wypełniało cały sad. Keiko stanęła pod jednym z wysokich wiśni. Wówczas powiał lekki wietrzyk i strącił kilka białych płatków, które opadły delikatnie na jej twarz.
- Jak tu... pięknie - wyszeptała, bojąc się zakłócić tej idealnej ciszy, jaka tu panowała.
- Keiko!
Dziewczyna przeskoczyła przez gęste zarośla, ominęła kilka drzew i znalazła się przed domem.
- Keiko, nie zapomniałas o czymś? - Ciotka otworzyła bagażnik i wyjęła jej walizkę.
- A, tak.
Dom babci Keiko był położony daleko od miasta. W dalekiej wsi, do której prowadzi biała kręta droga, wokół której znajdują się błękitne i śliczne jeziora, doprowadzające do Zielonych gór. Dom składał się z wielu izb. Pokój dla Keiko, babcia już przygotowała.
Pomieszczenie to byłoby małe, przytulne i bardzo słoneczne.
Ściany koloru żółtego wprowadziłyby nie jednego człowieka w stan odprężenia.
W oknach powiewały białe firanki i seledynowe zasłony. Na parapecie znajdowało się dużo kwiatów w coraz to rozmaitszych doniczkach. Na drugiej ścianie drewniana komoda. Przy niej mięciutka sofa. Na podłodze wzorzysty dywan w kształcie liścia kwiatu lotosu. Oświetleniem pokoju byłyby kinkiety na każdej ze ścian. Promienie słońca ożywiały rzeczy martwe i puste. Piękno kwitnących wiśni i jabłoni oraz zapachu żonkili o słoneczno żółtym kolorze pobudziłaby do życia każdą osobę przebywającą w okolicach tego niezwykłego domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Specy dnia Sob 11:52, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Wto 15:15, 15 Lip 2008 Zobacz profil autora
Ciril
HOKAGE
HOKAGE



Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
No wiec ^^
Dzieki wprowadzeniu wiemy o co chodzi wiec durzy plus :3 bo tak to bym zastanawiała sie co do tego ma anime (tz po I czesci) O_o a tak to wiemy ^^
Pieknie opisujesz otoczenie!!! Jestem pod duzym wrazeniem ^^ Wspaniale *^_^*
Cytat:
Zamknęła oczy. "Nie poradzę sobie bez was..." Jedna słona łza spłynęła po jej policzku.

jej sliczne "ujecie" az mi samej sie smutno zrobiło!!! a ciezko jest pisac opowiadanie tak uczuciowo by ludziom sie udzielało! (no chyba ze ktos mnie do ludzi nie zaliczy XD)

W sumie to teraz nie moge sie doczekac jak to bedzie z tym swiatem anime hehe Very Happy Very Happy Very Happy no zobaczymy ^^
moja ocena hm hm no te opisy są niesamowicie dokladne a i wogole ładnie zaczęte opowiadanie ^^ ( a przeciez poczatek jest wazny bo jak jest nudny to sie dalej nie chce czytac X__x)
daje 9/10 (9 dlatego bo nie lubie gdy bohaterką jest dziewczyna XD ale to juz moje widzimisie hehe ^^")


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ciril dnia Wto 15:58, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 15:57, 15 Lip 2008 Zobacz profil autora
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post O_o
o lol! Wcięło mnie... bardzo dziękuję... nie spodziewałam się... ;*


Post został pochwalony 0 razy
Wto 16:04, 15 Lip 2008 Zobacz profil autora
Adam_Uchiha
AKATSUKI



Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konoha Gakure
Płeć: Mężczyzna

Post
przedewszystkim podziwiam Twój zapał i zacięcie. na pewno stworzenie takiego opowiadania nie jest kwestią godziny. Troche sie na pewno pomęczyłaś by uzyskać jak najlepszy efekt. za to duży plus. ja na przykład znając mój zapał wogóle bym sie tego nie podjął bo by mi sie nie chciało xD jeśli piszesz od ósmego roku życia to na pewno jest to Twoja wielka pasja. Ćwicz sie w pisaniu a to na pewno w przyszłości wyda dobre owoce.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 15:07, 16 Lip 2008 Zobacz profil autora
Thorbiel
Otaku



Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Ja też jestem pod ogromnym wrażeniem. Gdybyś nie była dziewczyną od razu posądziłbym Cie o plagiat ^^ Faceci nie potrafią pisać tak subtelnie i opisy z daleka widać że pisała dziewczyna Very Happy Bardzo ciekawy pomysł ^^ Nie zamierzam narazie oceniać bo trochu mało ale początek naprawde interesujący Smile Nie moge doczekać sie dalszej części ^^


Post został pochwalony 0 razy
Sob 0:49, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post Część II
Był wieczór. Keiko siedziała na parapecie w swoimi nowym pokoju i patrzyła na zachodzące słońce. Łzy powoli spływały po jej aksamitnej twarzy.
Keiko była bardzo ładna. Miała długie czarne niczym smoła włosy i kontrastujące z tą czernią niebieskie oczy. Wysoka, dumna, bardzo lubiana przez rówieśników.
Teraz jednak nie miało to żadnego znaczenia.
– co będę robić w tak dużym domu? Ciotka wyjechała z powrotem do Tokio, rodzice nie żyją, nawet moja kochana babcia przeszła na tamten świat. Może powinnam zostać w rodzinnym domu? Ale z czego bym żyła? Mogłabym sprzedać ten dom… DOŚĆ! – skarciła się w myślach.
Dziewczyna uderzyła się otwartą dłonią w czoło. –Jak mogłam pomyśleć o czymś tak głupim?! Babcia zawsze do mnie przyjeżdżała, rozmawiała a ja teraz chce sprzedać jej dom? Mojej kochanej babci? – myślała.
Kiedy Keiko tak zastanawiała się nad tym wszystkim doszła do wniosku, że właściwie to nic nie wiedziała o swojej babci – Kaeri Asuma. Strasznie zabolało ją te spostrzeżenie. – Przecież już nigdy nie będę mogła z nią porozmawiać… ¬
Czarnowłosa kobieta spadła z parapetu i upadła na ziemię. Łzy wielkości grochów ponownie zaczęły spływać po jej policzkach. Roztrzęsiona Keiko płakała coraz głośniej wydając z siebie krzyki bólu i bezradności. Cały miesiąc udawała spokojną i opanowaną. Teraz była sama, mogła płakać.
Minęła godzina. Druga. Trzecia. Czwarta.
Wnuczka Kaeri podniosła się z podłogi, wydmuchała nos chusteczką leżącą na biurku i zapaliła świeczkę.
Skierowała się po schodach prowadzących na strych. Bała się – i chodź nie było tego po niej widać, wewnątrz cała się trzęsła ze strachu. Nie wiedziała co za siła prowadzi ją ku górze, jednak podświadomie czuła, że powinna tam iść.
Keiko sięgnęła po zakurzoną klamkę do drzwi i otworzyła je. Pokój był cały zakurzony, nie byłoby nic widać, gdyby nie jedno okno wystające z zadaszenia dające blade, słabe światło. Dziewczyna weszła w krąg światła i dotknęła dużego zwierciadła, znajdującego się na środku strychu. Nic się nie stało, poza śladem jej dłoni odbitym na zakurzonym lustrze.
Keiko odstawiła świeczkę na jedno z pudeł i dmuchnęła w lustro, oczyszczając je tym samym z brudu. Wtedy dopiero kobieta zauważyła cienki napis widniejący na oprawie zwierciadła.
„Lustro odzwierciedleniem mej duszy”

- Głupie - stwierdziła na głos, a wówczas stadko wiszących nad sufitem nietoperzy poderwało się do lotu i wyfrunęło przez otwarte okno ku ciemniemu niebu. Dziewczynę przeszedł dreszcz.
- No tak, strych trzeba będzie odnowić.
Już miała wracać, gdy wtem jakiś niewyraźny kształt zamigotał w gładkiej tafli lustra. W pierwszej chwili myślała, że jej się przywidziało. Przybliżyła dłoń ze świeczką do lustra i omało nie krzyknęła. Zobaczyła bowiem zamiast swego wystraszonego odbicia, zieloną łąkę w blasku słońca i wijącą się błękitną wstęgę rzeki.
- Ja chyba śnię. - Dotknęła lustra, ale jej drobna dłoń nie napotkała zimnego przedmiotu. Przeszła przez lustro i utkwiła po jego drugiej stronie. Poczuła na dłoni ciepłe promienie słoneczne i lekki wietrzyk. Chciała wyciągnąć rękę z tego drugiego wymiaru, ale nie mogła jej wydostać. Co gorsze poczuła, że całe jej ciało zostaje wessane do środka. Świeczka wypadła jej z dłoni i potoczyła się po podłodze zapalając stare ubrania leżące na ziemi. Krzyknęła krótko, ale już po chwili również i jej głos zniknął po drugiej stronie lustra. Dziewczyna rozpłynęła sie w powietrzu. Tymczasem strych zajął się ogniem. Zapaliły się zasłony, a gęsty, czarny dym wydobywał się kłębami przez otwarte okno. Tafla lustra stopiła się wydobywając przy tym kolorowe iskry. Właśnie została zniszczona ostatnia furtka, którą Keiko mogłaby kiedykolwiek wrócić do domu.


Pierwszym, co poczuła, był zapach ziemi i trawy. Oworzyła oczy i w tej samej chwili zakręciło jej się w głowie. Usiadła na łące i wówczas spojrzała na swoje dłonie. Były jakieś inne, jakby... nierzeczywiste.
- Co się... ze mną stało? - jęknęła przerażona. Jej głos też się zmienił, był bardziej piskliwy, przypominający głos postaci z kreskówki.
Wszystko wokół niej było kolorowe, jakby patrzyła na rysunek. Keiko rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu lustra, z którego wypadła. Za sobą zobaczyła je. Było jakby zamglone, stopione. Spróbowała włożyć rękę w zwierciadło, ale ta nie chciała przejść na stronę rzeczywistego świata.
- No to koniec - jęknęła tym samym piskliwym głosem. - Utknęłam w mandze.
Nie wiedziała co ma robić. Jeszcze raz rozejrzała się po otoczeniu. Z daleka dojrzała płynącą rzekę. Mimo odległości jaka ją od niej dzieliła, pobiegła ile sił w nogach. Zdziwiła się, że tak szybko tam dotarła. Nawet się nie zmęczyła. No tak - pomyślała - przecież jestem w kreskówce.
Z daleka rzeka wydawała jej się większa. Podeszła do niej i przejrzała się w tafli wody. To co zobaczyła przeszło jej najśmielsze oczekiwania. Zobaczyła wysoką dziewczynę, dużo wyższą od jej rzeczywistego wzrostu, z rudymi włosami do ramion. Oczy stały się wielkie, okrągłe, nos idealnie prosty i zgrabny. Usta zaznaczone były niewyraźną kreską.
- Jestem w mandze - powtórzyła szeptem. Nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Czy jej babcia wiedziała o tym lustrze? Dlaczego nic nie powiedziała przed śmiercią?
Przez głowę Keiko przemknęła myśl, sugerująca, że to wszystko, co widziała dookoła, to tylko sen - wytwór jej chorej wyobraźni. Na pewno po prostu zasnęła na parapecie i nie zauważyła tego. To wszystko, co stało się po wejściu na strych było przecież takie... nierealne.
- Naoglądałaś się za dużo anime - skarciła się głośno i zamknęła oczy.
Gdy je ponownie otworzy, znów będzie w swoim nowym pokoju w starym domku babci. Znowu będzie miała swoje kruczoczarne włosy, a na strychu nie będzie żadnego lustra. Z całych sił uczepiła się tej myśli, bo mimo że zawsze lubiła mangę i anime, to wolałaby utknąć raczej w świecie, który znała od urodzenia. Jak każdy bała się zmian, dlatego ani trochę nie ucieszył jej widok, jaki zobaczyła po uchyleniu powiek.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 11:52, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Thorbiel
Otaku



Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Zaczne od uwag ^^ na pochwały przyjdzie czas potem. Po pierwsze primo zamieniasz słowa dziewczyna na kobieta. Dobrze że nie chcesz sie powtarzać ale między dziewczyną a kobietą jest sporą różnica ^^ Mogłabyś użyć słów takich jak np nastolatka i wszystko byłoby git ^^ Po drugie primo kwestia spalonego lustra. Świetnie to wymyśliłaś tylko że o ile sie nie myle żeby stopić lustro trzeba monstrualnej temperatury. Bardziej może pasowałoby tak że podczas pożaru belka potrzymująca dach zarwała sie i spadła na lustro tłucząc je na milion małych kawałków ^^ I Po trzecie primo i w sumie ultimo moment gdy postać odwraca sie i stwierdza że utkneła w mandze. W złym miejscu to jest ^^ Słowa utknełam w mandze powinny być moim zdaniem nad strumykiem ^^ A w tym miejscu wstawić pytanie np "Gdzie ja właściwie jestem?" czy "Co to za miejsce?" Innych uwag chyba nie mam ^^ No to teraz pochwały ^^ Jak zwykle za subtelne opisy ^^ są genialne ^^ do tego fabuła też jest na wysokim poziomie, nie moge doczekać sie co dalej Very Happy W sumie te błędy co Ci wypomniałem wcale nie są ogromne, tylko po prostu zapładły mi w pamięć Smile mam nadzieje że sie nie obrazisz i dalej bedziesz pisać Smile Gambatte Smile


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:58, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
Thorbiel napisał:
Zaczne od uwag ^^ na pochwały przyjdzie czas potem. Po pierwsze primo zamieniasz słowa dziewczyna na kobieta. Dobrze że nie chcesz sie powtarzać ale między dziewczyną a kobietą jest sporą różnica ^^ Mogłabyś użyć słów takich jak np nastolatka i wszystko byłoby git ^^ Po drugie primo kwestia spalonego lustra. Świetnie to wymyśliłaś tylko że o ile sie nie myle żeby stopić lustro trzeba monstrualnej temperatury. Bardziej może pasowałoby tak że podczas pożaru belka potrzymująca dach zarwała sie i spadła na lustro tłucząc je na milion małych kawałków ^^ I Po trzecie primo i w sumie ultimo moment gdy postać odwraca sie i stwierdza że utkneła w mandze. W złym miejscu to jest ^^ Słowa utknełam w mandze powinny być moim zdaniem nad strumykiem ^^ A w tym miejscu wstawić pytanie np "Gdzie ja właściwie jestem?" czy "Co to za miejsce?" Innych uwag chyba nie mam ^^ No to teraz pochwały ^^ Jak zwykle za subtelne opisy ^^ są genialne ^^ do tego fabuła też jest na wysokim poziomie, nie moge doczekać sie co dalej Very Happy W sumie te błędy co Ci wypomniałem wcale nie są ogromne, tylko po prostu zapładły mi w pamięć Smile mam nadzieje że sie nie obrazisz i dalej bedziesz pisać Smile Gambatte Smile




Wiesz nie chce być nie miła, ale nie masz za gorsz wyobraźni. Pozwól, że odniosę się do Twoich zastrzeżeń.
Ad. 1:
Między dziewczyną a kobietą nie ma żadnej różnicy, gdyż kobieta a dziewczyna to jedno – tym bardziej, kiedy naszą główną bohaterką jest jest prawie dorosła osoba. Gdyby miała ona 10 lat, przyznałabym Ci rację, aczkolwiek nie mogę się z Tobą pod tym względem zgodzić.

Ad. 2:
To jest fantastyka, więc dla mnie jest rzeczą jasną, że ten ogień nie był zwykły – tak jak lustro. Zapewne teraz mi napiszesz, że powinnam nadmienić, o tym, iż płomienie była magiczne – i tu zapytam po co? Przecież wiadomo, że nie były zwykłe tak samo jak lustro, i również tak samo jak nasza Głowna bohaterka pod wpływem lustra się zmieniła. Z tym również się nie zgodzę.

Ad 3.:
Te słowa nie są od razu zamieszczone, przecież jest opis jak dziewczyna jest zdezorientowana, aczkolwiek jeśli to razi w oczy, to jestem przychylna temu, aby zmienić.

Co do pochwał – bardzo mi miło, że Ci się podoba. Te opowiadanie mam już skończone i napisałam je w wieku 11 lat Wink Dlatego mogą być pewne błędy, ponieważ jakoś nie zabierałam się do poprawiania go Wink
Jeśli mi coś odpiszesz – a liczę, że tak. To niestety musze nadmienić, że mnie nie będzie przez 20 dni bo wyjeżdżam, dlatego proszę, abyś się nie gniewał.
Z poważaniem
Specy


Post został pochwalony 0 razy
Sob 18:22, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Thorbiel
Otaku



Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Cytat:
Wiesz nie chce być nie miła, ale nie masz za gorsz wyobraźni. Pozwól, że odniosę się do Twoich zastrzeżeń


Pierwszy raz ktoś mi tak powiedział ^^ I musze sie nie zgodzić Razz Bo wyobraźnie to ja mam nie małą ^^ moje uwagi pewnie wynikają ze starczego wieku Razz w sumie fanficki kiedyś pisałem ale ich nie umieszczałem bo były gorsze niż do bani ^^ kto wie może sie wezme i coś szkrobne Razz W sumie w żadne MMO nie gram bo mam mase ściągania to kto wie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Sob 18:57, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post ^^
Ja mam wyobraźnie nie w tą stronę co trzeba <zbok> xD


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:12, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Thorbiel
Otaku



Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Hehe Very Happy ja za to mam milion pomysłów z kiepskim wykonaniem ^^ Przydałby sie jakiś partner ^^


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:06, 19 Lip 2008 Zobacz profil autora
Hinatka Uzumaki
Genin



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sucha-Górna
Płeć: Kobieta

Post
spoko te dwa opdwiadanka...bardzo mi sie podobają ale ja nie mam co do tego zadnych uwaga ;D


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:01, 19 Mar 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin