Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kryształ [Yaoi Naruto&Sasuke]

 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kryształ [Yaoi Naruto&Sasuke]
Autor Wiadomość
Specy
Uczeń Akademi



Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post Kryształ [Yaoi Naruto&Sasuke]
Bardzo proszę o czytanie z muzyką ^^ lepszy klimat Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

---------------------------------------------------------------------------


Patrzył w kierunku zachodzącego słońca. Jego dusza zatopiona w marzeniach, ciało nie reagujące na nic. Tylko on. Jedyny w swoim rodzaju, zawsze tak samo rozbrajający on. Czy się zmienił? Być może. Czy wydoroślał? Patrząc na wygląd, można stwierdzić, że tak. Na charakter? Po cóż miałby się zmieniać? Wesoły, szczery. Potrafiący wczuć się w każdą sytuację. Dobry przyjaciel.
Dwadzieścia cztery lata. Trzeba niestety przyznać, że jego charakter i silna wola, zostały nieco skrócone przez przeciwności losu. Jednakowoż tak. Myślę, że można byłoby go zaliczyć do ludzi dojrzałych, czy jak kto woli doświadczonych. Już dawno przestał wierzyć w coś takiego jak spełnione marzenia. Miał nadzieję, na sprowadzenie bliskiej mu osoby. Czy mu się udało? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. Mijały lata, a on dzień w dzień; noc w noc, widział Uchihe. Tak innego, różniącego się od tego którego zapamiętał. Prawie go nie poznał. Pragnąc pomścić mordercę, sam się nim uczynił.
Jedno z pierwszych marzeń, które legło w gruzach. Kolejnym, lekko zamglonym w jego pamięci było stanowisko Hokage. Nie został nim – mimo propozycji. Dlaczego?
Czasem w życiu człowieka następuje przełom, który powoduje ważne decyzje.
Schylił się i podniósł kamyk leżący na ziemi. Miał dziwny kształt. Nieco szpiczasty i ostro zakończony, podłużny i cienki, ale nie kruchy. Potarł o niego palcem, a jego czerń zaczęła się przerzedzać ukazując czerwień, żółć i róż. Podniósł znalezisko w kierunku słońca. Jego oczy rozszerzyły się w zdumieniu.
- Nie … to nie może być prawda, co… ale jak?! – zastanawiał się na widok tego co ukazał mu kryształ.
Tak dawno nie widział tej twarzy… tak dawno nie słyszał tego zgryźliwego tonu.
Do jego oczu napłynęły łzy. Tak delikatne, a jednocześnie krzywdzące.
Zamknął powieki i pogrążył się we wspomnieniach.



***
Przyjemny podmuch wiatru rozwiał jego długie, czarne włosy. Na twarzy Uchihy pojawił się delikatny uśmiech. Dla postronnego widza mógł się wydawać drwiącym, lecz Uzumaki wiedział, że tak nie było. Podniósł dłoń ku górze i pomachał przyjacielowi. Ten podszedł do niego i spojrzał mu w oczy. Patrzyli na siebie przez jakiś czas. Każdy pogrążony w innych odczuciach, każdy myślący w inny sposób…




Uchiha patrzył na blondyna i nie wiedział co powiedzieć. Tak długo się nie widzieli… Tak długo nie rozmawiali – normalnie. Tak bardzo się zmienili. Patrząc na mężczyznę stojącego naprzeciwko, nie bardzo wiedział co rzec. Zmienił się tak diametralnie, że gdyby nie przyjrzał mu się bliżej, to najprawdopodobniej nie rozpoznałby go. Zagryzł wargę na widok dużych, niebieskich oczu i pojedynczych blond pasmach włosów, niesfornie opadających na czoło. Nie wiedział co się z nim dzieje. Uczucie jakie go ogarnęło można porównać do ptaka, który od zawsze wznosi się ku górze, coraz to wyżej i wyżej i nagle, przez jedno krótkie zdarzenie spada w dół… Tak właśnie czuł się teraz Sasuke. Zawsze starał wspinać się jak najwyżej, chciał być tym doskonałym, a teraz ogarnęło go to dziwne uczucie… Tak bardzo ludzkie i subtelne. W głowie zaczęło mu się kręcić, zamknął oczy…


Naruto nie wiedział jak zareagować. Jakże chciał teraz go uścisnąć. Jak pragnął rzucić mu się w ramiona i nigdy ich nie opuszczać. Kiedyś może i wstydziłby się tych myśli, ale przecież tak reagując przyjaciele… Prawda? Wziął głęboki oddech i czekał na dalszy przebieg wydarzeń.

- Witaj. – szepnął drżącym od emocji głosem.
Sasuke jak było to w jego zwyczaju kiwnął lekko głową.
Jak bardzo Uzumaki chciał go uderzyć.
- Minęło pięć lat, a on na powitanie kiwa mi głową? Jak do psa?! Jak on śmie! – dusza blondyna była rozdarta. Chciał odejść, odwrócić się do Uchihy plecami i pokazać mu, że nie jest już nikim dla niego ważnym, lecz nie umiał tego zrobić bo wiedział, że nie byłaby to prawda.
Westchnął cicho i spojrzał przed siebie. Wszędzie było zielono; nie można się temu dziwić, skoro był to środek lata. Gdzieś w pobliżu słychać cichy szmer strumyka i ciche brzęczenie owadów. Westchnął ponownie.
- Naruto… ja…
Nie zdążył dokończyć. Uzumaki pod wpływem nagłego impulsu – głupiego co prawda, ale jednak impulsu – rzucił się na przyjaciela.
Ten przybrał pozycje obronną, lecz w porę zrozumiał co chce uczyć blondyn. Naruto ściskał go ile miał sił w dłoniach. Cała frustracja, energia, szczęcie i tęsknota jaką gromadził w sobie przez te samotne lata, wypływały z niego. Uśmiechnął się od ucha do ucha, dalej nie puszczając Uchihy. Ten spojrzał na Naruto sceptycznie i odchrząknął.
- Czy ja wyglądam jak pluszak? Możesz mnie puścić?
- Ten teges… No sorry. Hah! – krzyknął, tarmosząc swoje i tak już nieźle zwichrzone włosy.
- Nic, a nic się nie zmieniłeś – warknął czarnowłosy kręcąc z dezaprobatą głową.
Oczy blondyna posmutniały.
- Ale nie zostawisz znów nas? Mnie, Sakury, Kakashi’ego…
Nie odpowiedział.
Mijały minuty, a oni stali w miejscu i nie odzywali się do siebie. Naruto nie wytrzymał i spojrzał na Sasuke. Spodziewał się zobaczyć w jego czarnych tęczówkach obojętność, pogardę czy nawet nienawiść, a tymczasem ujrzał najmniej spodziewane rzeczy.
Szczęście, fascynację, strach przed odrzuceniem, dobroć, a nawet i … miłość.
Podszedł do przyjaciela i położył mu dłoń na ramieniu.
- Sasuke, czy ty…?
Nie zdążył dokończyć, gdyż został porwany w wir pocałunków. Jego usta były takie inne. Zimne, jakby wykonane z marmuru, a jednocześnie delikatne. Łagodne, napełniające go spokojem, którego niestety nie potrafił opisać. Uchiha spojrzał poważnie blondynowi w oczy i zawahał się. Po chwili ściągnął z niego koszulę, na co Uzumaki zareagował tym samym. Splątani w miłosnym uścisku uniesienia, nie byli świadomi tego jak wiele podarował im los…




Naruto obudził się następnego poranka. Niemal był pewien, że to wszystko było snem. W dłoni cały czas trzymał dziwny kryształ. Kryształ, który uświadomił mu przez krótką chwilę co tak naprawdę czuł do przyjaciela. Kryształ, który stał się dla niego napędzeniem do spełnienia swych marzeń, oraz dopełnienia niegdyś złożonych obietnic.
Kryształ pokazujący przyszłość…


Post został pochwalony 0 razy
Wto 17:58, 27 Sty 2009 Zobacz profil autora
Killua
HOKAGE
HOKAGE



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Janów, Opolskie
Płeć: Mężczyzna

Post
Poruszające, na podstawie twoich opowiadań powinni Anime tworzyć Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Wto 18:29, 27 Sty 2009 Zobacz profil autora
Sakura Uchiha
Jounin



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konoha-Gakure
Płeć: Kobieta

Post
Wow... Nie lubie Yaoi ani Yuri, ale to jest świetne!!!!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:28, 27 Sty 2009 Zobacz profil autora
Hinatka Uzumaki
Genin



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sucha-Górna
Płeć: Kobieta

Post
normalnie rewelka...co każde opowiadanie które czytam przechodzisz samą siebie...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:40, 20 Mar 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Forum o wspaniałym anime Naruto Strona Główna » Wasza twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin